Blog dla rodziców nie tylko małych dzieci

Blog dla rodziców nie tylko małych dzieci

Ciąża to nie choroba!

Nie ma dnia, żeby ktoś mnie nie zapytał o to jak się czuję. Albo jak znoszę upały. Doceniam tę troskę, ale ciąża to nie choroba! Jakbym się czuła źle albo jak by mi coś dolegało, to leżałabym w szpitalu na patologii ciąży albo w domu. A że z domu wychodzę, to chyba znak, że jednak nie jest ze mną tak źle?

Wiem, mam szczęście, że moja ciąża przebiega prawidłowo i wszelkie dolegliwości ciążowe mnie omijają – nie miałam nudności, cukrzycy ciążowej, ciśnienie mam w normie, nie puchną mi nogi, woda w organizmie się nie zatrzymuje, nie mdleje, nawet nie mam zachcianek! Jedyne na co mogę narzekać to skurcze łydek, które dopadają mnie raz na czas w nocy. Ale odkąd zaczęłam zażywać duże dawki magnezu, problem zniknął. Więc na pytanie: „Jak się czujesz?” zaczęłam odpowiadać „Dziękuję, dobrze, a Ty?” I tu pojawia się konsternacja pytającej/ pytającego 🙂 Najpierw jest zdziwienie na twarzy, a potem :”Yyyy, okeeej..Ale ja nie jestem w ciąży?”. „A ja jestem i żyję :)” Wypróbujcie, gwarantuje że drugi raz ta osoba nie zapyta Was jak się czujecie 🙂

A CO DO UPAŁÓW..

Cóż, jest mi tak samo gorąco jak mężowi, czy córce. W mieszkaniu niestety mamy dość ciepło, chłodzimy się wiatrakiem, w nocy zostawiamy otwarty balkon, żeby się przewietrzyło, w dzień zasuwamy żaluzje. Na szczęście większość dnia spędzam w pracy, gdzie jest przyjemnie chłodno od klimatyzacji, więc nawet nie odczuwam zaduchu i parówy jaka jest na zewnątrz. Jak nie muszę, to nie chodzę po ulicach, gdy na termometrze jest 30 stopni lub więcej. Piję dużo wody, chłodzę się lodami, jem lekkie posiłki, bo na nic innego najczęściej nie mam ochoty. Ubieram się lekko, unikam zabudowanych butów, żeby stopy też mogły się „wietrzyć”. Mam ten plus, że po mieście poruszam się samochodem, w którym po pierwsze mam pozycję siedzącą, a po drugie – mam klimatyzację. Nie muszę więc stać w zatłoczonym autobusie, pełnym spoconych ludzi i zaduchu. Choć muszę przyznać, że zdarzyło mi się kilka razy jechać tramwajem i nigdy nie stałam, bo ZAWSZE ktoś ustąpił mi miejsca! I przede wszystkim – nie przemęczam się, bo jednak im większy brzuch, tym się szybciej męczę.

Jeśli jednak któraś z Was doświadczyła albo doświadcza „skutków ubocznych wysokich temperatur” i np. puchną jej nogi, to proponuję:

  • poprosić męża o masaż palców stóp i dłoni (w kierunku serca), niech się mąż do czegoś przyda 😉
  • trzymanie nóg wysoko albo chociaż oparcie ich o stolik, gdy siedzimy na kanapie,
  • niezakładanie nogi na nogę (!),
  • ograniczenie spożycia soli kuchennej, która zatrzymuje wodę w organizmie,
  • i branie chłodnego prysznica w ciągu dnia, jak trzeba to i kilka razy.

 

I pamiętajcie, ciąża to nie choroba.

A może macie jakieś swoje sprawdzone sposoby na pytania „Jak się czujesz?” lub na walkę z upałem?

*Prawa do zdjęcia należą do patrykdzido/ pixabay.

Anna
Annahttps://opiniemamy.pl
Na pokładzie Pan Mąż, 12-latka wkraczająca w okres dojrzewania oraz 4-latek z zaburzeniami integracji sensorycznej. Stosując rady specjalistów i własne, domowe patenty staram się mu pomóc w lepszym funkcjonowaniu. Dzielę się tą wiedzą, bo być może Twoje dziecko też nie jest książkowym ideałem? A może po prostu też mieszkasz w Krakowie i chciałabyś skorzystać z moich krakowsko-rodzicielskich rad? Chodź, zapraszam! Miejsce zawsze się znajdzie!

Podobne wpisy

Majówka 2024 za granicą

Najnowsze

Wakacje z dziećmi – czym się kierować przy wyborze...

No właśnie. Czym się kierować wybierając hotel, gdy na wakacje jedziemy z dziećmi? A...

Najpiękniejsza bajka o miłości dla dzieci

To jest absolutnie najpiękniejsza książka o miłości! Kupiłam ją jakiś czas temu z myślą...

Smutna autobiografia Matthew Perry’ego

Nie znam osoby, która nie znałaby serialu "Przyjaciele". I nie znam nikogo, kto by...

Ulubione gry karciane mojego 5-latka

Mam to szczęście, że mój przedszkolak bardzo lubi grać w gry. I to nie...

Nastolatki. Kiedy pozwolić? Kiedy zabronić?

Tytuł tego wpisu to jednocześnie tytuł książki Roberta J.MacKenzie, którą uważam za jedną z...

25 zabaw na przekraczanie linii środka

Przeczytałam kiedyś w książce, że "nic nie dzieje się przypadkiem". Fakt, że Tobiasz był...

Inne w tej kategorii

Komentarze

  1. Moj dom slonca wita od 14:00 i nie opuszcza nas as do zachodu. W mieszkaniu super gorac, zaslaniamy wszystkie rolety i zaslony i odpalamy wiatrak bez ktorego tego lata chyba bym nieprzetrwala 😉 . Auta nie posiadam i dostanie sie do pracy komunikacja miejska jest dla mnie naprawde ciezkie szczegolnie w te upalne dni, jednak mam ze soba zawsze wode, a w te najgoretsze dni zabieram rowniez taki klasyczny chinski wachlarz.

  2. Mnie też to wkurzało w ciąży. Jak się czujesz? A usiądź sobie. A nie rób tego. A połóż się. Moja teściowa jakby mogła to by mnie położyła na 9 miesięcy do łóżka i nie pozwalała z niego wyjść! A przecież ciąża to nie choroba. Co innego jak jest zagrożenie itp, ale jak kobieta się dobrze czuje i lekarz nie widzi przeciwwskazań to według mnie powinna pracować tak długo jak będzie chciała i spędzała czas tak jak lubi.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj