Blog dla rodziców nie tylko małych dzieci

Blog dla rodziców nie tylko małych dzieci

Wyprawka dla noworodka – Co się może przydać

[Wpis powstał w 2016 roku, aktualizowany został w lutym 2021r.]

Kilka postów temu pisałam o zbędnych gadżetach, bez których każda mama może się obejść. Dziś na odmianę chciałam podzielić się moim doświadczeniem w temacie tego, co może się przydać rodzicom kompletującym wyprawkę dla noworodka.

Oprócz oczywistych oczywistości takich jak wózek, fotelik samochodowy i łóżeczko, które są podstawą tematu „wyprawka dla noworodka” jest też kilka rzeczy, które mogą ułatwić rodzicom życie lub pomóc noworodkowi w zaśnięciu. U nas jedną z takich rzeczy przy pierwszej córce był:

Leżaczek dla dziecka

Dostaliśmy go w spadku od znajomych. Nie miał żadnych bajerów w stylu bujania, nastu kołysanek, nie świecił, nie zabawiał sam dziecka. Ale był wybawieniem w wielu sytuacjach! Przede wszystkim, gdy zostawałam sama w domu i chciałam rano wziąć prysznic. Kładłam córkę do leżaczka, stawiałam go w łazience na podłodze i mogłam bez stresu się umyć. Miałam dziecko cały czas na oku, a ono widziało mnie. Nie denerwowała się tym, że „a może już się obudziła i mnie woła? / pewnie coś kombinuje w łóżeczku itp.” Mogłam NORMALNIE się wykąpać. Bez stresu i bez pośpiechu. Mogłam się spokojnie wytrzeć, ubrać, a żeby dziecku było weselej to cały czas do córki mówiłam.

Gdy mała trochę podrosła i zaczęliśmy jej podawać kaszki, pierwsze owoce i warzywa łyżeczką to też początkowo siedziała w leżaczku. Dziś wiem, że nie był to najlepszy pomysł z fizjologicznego punktu widzenia, ale cóż. Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko tyle, że to było moje pierwsze dziecko. I że każda z nas popełnia błędy. Nie ma matek idealnych! Na szczęście krótko karmiliśmy córkę w leżaczku. Gdy potrafiła już samodzielnie siedzieć, kupiliśmy jej klasyczne krzesełko do karmienia. Zresztą w tym czasie skubana nauczyła się „wyślizgiwać z leżaczka 😉

opiniemamy.pl-lezaczek

Stary leżaczek powędrował w świat, a my na pewno będziemy chcieli zaopatrzyć się w nowy. Szczerze mówiąc, nie wiem jeszcze jaki. Mam wrażenie, że z leżaczkami jest jak z wózkami – jest ich tyle, że ciężko się zdecydować 🙂 Nie jestem zwolenniczką wydawania majątku na coś, co będzie mi krótko służyło albo kosztuje dużo. Zwłaszcza, że jak zaczęłam zgłębiać temat, to okazało się, że różnice w cenach są spore. A do tego, te tańsze często oferują dużo więcej niż te najdroższe. Poza tym idąc za swoim doświadczeniem – też będę chciała móc córkę numer dwa zabrać ze sobą do łazienki podczas kąpieli.

Więc bujaczek nie może być za szeroki, a co za tym idzie – opcja „leżaczek-kołyska” odpada. Pola była spokojnym i bezproblemowym dzieckiem, nie wiem jak będzie z drugą córką. U nas bajery w leżaczku nie były potrzebne, ale słyszałam od znajomych, że dla nich zbawienne okazywały się funkcje bujania. Ich dziecko tylko wtedy spokojnie zasypiało. Więc mając teraz możliwość wyboru, pewnie poszukamy modelu, który jednak oferuje coś więcej niż tylko funkcję leżenia.

Na chwilę obecną rozważam te typy – może ktoś z Was je miał/ ma i może coś więcej o nich powiedzieć, niż to co jest w opisie?

Leżaczek dla dziecka – propozycje:

1. Hoopla Chicco – ten można wybrać w miarę w stonowanych kolorach, fajnie się składa na płasko, oparcie można ustawić w 4 pozycjach. Niestety nie ma żadnych dodatkowych bajerów w postaci kołysanek, czy bujania. Ale jeśli mimo wszystko podoba Ci się ten model lub inny marki Chicco, to mam dla Ciebie rabat w wysokości 3% na wszystkie produkty tej marki w sklepie 4Toys. Kod <KR3CHICCO20> jest ważny do końca 2021 roku.

2. Brights Stars  – ten zgodnie z opisem potrafi samodzielnie ukołysać dziecko, ma też 8 melodyjek, w tym 3 to odgłosy natury i można go złożyć.

3. Ruben Lionelo – czytałam o nim dużo pozytywnych opinii, ale jak dla mnie ma jeden minus – jest szeroki i podejrzewam, że ciężko będzie z jego przenoszeniem z pokoju do łazienki.

4. Babybjorn – to jedyny leżaczek polecany przez fizjoterapeutów. Nie ma żadnych bajerów, ani melodyjek. A dziecko buja się na nim dzięki spontanicznym ruchom własnego ciała. Może być używany jako leżaczek lub fotelik. Ma kosmiczną cenę, ale ma też rekomendację pediatrów i fizjoterapeutów, czego nie ma większość leżaczków na rynku.

Laktator

To urządzenie, które też może się przydać. Przy pierwszym dziecku miałam Medelę, ale szczerze mówiąc użyłam ją może 2 razy. Po prostu nie miałam potrzeby odciągania mleka dla córki, bo praktycznie przez 6 miesięcy byłam z nią stale w domu. A jak gdzieś wychodziliśmy / wyjeżdżaliśmy to karmiłam ją „po drodze”. Jak potrzebowałam gdzieś wyskoczyć, to wychodziłam między karmieniami i dlatego laktator raczej stał nieużywany. Nie wiem jak będzie teraz, ale jak okaże się, że jest potrzebny to dopiero wtedy go kupię. Nie będę zaopatrywać się w niego na zapas, jak 6 lat temu, żeby znowu nie okazało się, że pieniądze poszły w błoto.

Przewijak dla noworodka

Przez wiele mam uważany za zbędny, ale według mnie bardzo przydatny. Mieliśmy najprostszy model z Ikei – dmuchany, ze zdejmowanym pokrowcem. Stał na komodzie obok łóżeczka i tam najczęściej przewijaliśmy córkę. Tak, wiem, przewinąć dziecko można też na łóżku, w łóżeczku, czy na kanapie, podkładając pod pupkę zwykłą tetrę. Ale co w sytuacji, gdy dziecko podczas przewijania zacznie sikać albo robić kupkę? A uwierzcie, takie akcje się zdarzają 🙂 Wtedy mamy posikane własne łóżko (nie tylko prześcieradło, ale i materac!!) lub kanapę.

O ile prześcieradło, czy tetrę wypierzemy, to z wyczyszczeniem i wywietrzeniem zasikanego materaca już nie będzie tak łatwo. Dlatego dobrze jest mieć przewijak ze zdejmowanym pokrowcem, który raz dwa możemy wyprać i użyć ponownie.

Poza tym przewijając dziecko na łóżku przyjmujemy niewygodną pozycję. Zwłaszcza dla naszych pleców. Zmieniając mu pieluchę na komodzie nie mamy tego problemu.

przewijak-dla-dziecka-opiniemamy-pl

1. Childhome – przewijak z miarką 129 zł, 2. Beaba  – 295 zł, 3. Ikea – 29,99 zł + pokrowiec 19,99 zł,  4. DoneByDeer 189 zł, 5. Klups 50 zł.

Karuzela nad łóżeczko

Jeśli nie jesteście zdecydowani, czy kupować, czy nie to ja Wam powiem: TAK, KUPOWAĆ! 🙂 Nie ważne jaką, czy z misiami, zwierzaczkami, samolotami, w kontrastowych kolorach, czy barwną jak tęcza. Ważne, żeby miała melodyjki, a najlepiej to kołysanki 🙂 U nas karuzela baardzo się przydała. Kładliśmy Polę do łóżeczka, włączaliśmy jej karuzelkę i przy niej elegancko zasypiała. Jak troszkę podrosła, to po przebudzeniu próbowała łapać zwierzaki kręcące się jej nad głową i miała przy tym wielką frajdę.

Na rynku jest z czego wybierać. Są karuzelki, które nie tylko mają pozytywki, ale mają też opcje projektora, mają lampką, czy inne bajery. Są też przepiękne, ręcznie robione z balonikami, ptaszkami, czy kropelkami deszczu, ale bez pozytywki. Tych znajdziecie dużo na Pakamerze. Ja jednak wolę te muzyczne.

karuzela-nad-lozeczko-dziecka-opiniemamy-pl

1. ZUZUToys 99 zł, 2. DoneByDeer 189 zł, 3 Skip Hop 219 zł, 4. Fisher Price 189 zł, 5. Pakamera 180 zł ,6. Skip Hop 389 zł.

Urządzenie do gotowania / miksowania pierwszych pokarmów dla dziecka

Jeśli nie macie w domu zwykłego blendera, Thermomixa, czy innego tego typu urządzenia, to firmy dziecięce przychodzą Wam z pomocą. Chyba, że nastawiacie się na 100% karmienie dziecka jedzeniem ze słoiczków, ale tego nie polecam. Jednak nie ma to jak posiłek przygotowany w domu – wiemy dokładnie co jest w środku. Przy rozszerzaniu diety dziecka po 6 miesiącu pierwsze „jedzenie” maluch dostaje w formie papki. Jeśli jest to owoc, to można go rozdrobnić widelcem, ale gdy chcemy podać zupkę, to już potrzebujemy do tego urządzenia, które wszystko zmiksuje.

Z reguły takie urządzenie nie jest tanie. Ale możemy poprosić rodzinę lub znajomych, aby zamiast kupowania dziecku „z okazji urodzin” kolejnych śpioszków, sukieneczek, czy zabawek – zrzucili się i w ramach prezentu na „Baby Shower” kupili nam coś droższego. Nasza wyprawka dla noworodka tym samym zostanie uzupełniona o praktyczny prezent.

urzadzenia-do-gotowania-opiniemamy-pl

1.Suavinex 615 zł,  2. Babymoov 539 zł, 3. Beaba – babycook plus 990 zł, 4. Beaba Babycook 720 zł.

Najlepsza niania elektroniczna do domu

Nie mieliśmy jej przy pierwszym dziecku, ale przy drugim na pewno kupimy. Dlaczego? Przed nami przeprowadzka z mieszkania do domu. W mieszkaniu nie była nam potrzebna. Nawet, gdy dziecko spało w sypialni, a ja byłam w kuchni – słyszałam jego płacz, czy gaworzenie. W domu będzie inaczej – pokoje będą na górze, a kuchnia i salon na dole. Będąc więc na parterze, gotując czy sprzątając nie będę słyszała tego, co dzieje się na górze. W domu niania będzie najlepszym rozwiązaniem. Temat na razie drążę powoli, bo do przeprowadzki jeszcze trochę czasu i kupno niani zostawiam na samiusieńki koniec. Ale wszelki uwagi i podpowiedzi w temacie są mile widziane.

Sklep 4Toys ma dość duży wybór niań elektronicznych. Jeśli zdecydujesz się na którąś z ich oferty, to wpisz kod <PZ2R14>, a dostaniesz 2% rabatu. Zresztą ten kod obowiązuje na wszystkie produkty w sklepie i jest ważny do końca 2021 roku.

Coś byś dodała? Może jest coś, bez czego nie wyobrażasz sobie pierwszych dni w domu z niemowlakiem? A może tak jak ja, kupiłaś coś „na zaś” i potem okazało się zbędne? Podziel się w komentarzu swoim doświadczeniem, inne mamy na pewno chętnie z tego skorzystają.

Jeśli interesuje Cię temat wyprawki dla noworodka, zobacz inne moje wpisy z tej tematyki, m.in:

-> Aplikacje przydatne w ciąży

-> Co okazało się zbędne przy drugim dziecku?

-> Jak kupować ubranka dla noworodka?

-> Akcesoria przydatne w kąpieli noworodka

Anna
Annahttps://opiniemamy.pl
Na pokładzie Pan Mąż, 12-latka wkraczająca w okres dojrzewania oraz 4-latek z zaburzeniami integracji sensorycznej. Stosując rady specjalistów i własne, domowe patenty staram się mu pomóc w lepszym funkcjonowaniu. Dzielę się tą wiedzą, bo być może Twoje dziecko też nie jest książkowym ideałem? A może po prostu też mieszkasz w Krakowie i chciałabyś skorzystać z moich krakowsko-rodzicielskich rad? Chodź, zapraszam! Miejsce zawsze się znajdzie!

Podobne wpisy

Najnowsze

Najpiękniejsza bajka o miłości dla dzieci

To jest absolutnie najpiękniejsza książka o miłości! Kupiłam ją jakiś czas temu z myślą...

Smutna autobiografia Matthew Perry’ego

Nie znam osoby, która nie znałaby serialu "Przyjaciele". I nie znam nikogo, kto by...

Ulubione gry karciane mojego 5-latka

Mam to szczęście, że mój przedszkolak bardzo lubi grać w gry. I to nie...

Nastolatki. Kiedy pozwolić? Kiedy zabronić?

Tytuł tego wpisu to jednocześnie tytuł książki Roberta J.MacKenzie, którą uważam za jedną z...

25 zabaw na przekraczanie linii środka

Przeczytałam kiedyś w książce, że "nic nie dzieje się przypadkiem". Fakt, że Tobiasz był...

Problemy z nastolatką i jak sobie z nimi radzić

Nie spodziewałam się, że okres dorastania mojej córki da nam tak mocno w kość....

Inne w tej kategorii

Komentarze

  1. Dzięki za ten wpis i cenne rady, zwłaszcza te z leżaczkiem. Nie pomyślałabym o tym, żeby brać dziecko ze sobą do łazienki, a to faktycznie dobry patent 🙂 Co do urządzeń kuchennych to jak dla mnie maja chore ceny, a zwykły blender spokojnie może zrobić taką samą robotę i kosztuje duuuuużo mniej.

  2. Ja proponuję zamiast niani zakup łóżeczka turystycznego. Na pewno dłużej się przyda np. jako kojec a Ty będziesz mogła spokojnie gotować czy sprzątać mając małą na oku jak się bawi.

    Dzięki Tobie wezmę poważnie pod uwagę karuzelę bo nie byłam pewna czy kupować 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj