Nasza córka przez 2 pierwsze lata swojego życia nie oglądała telewizji. Bajki znała tylko te czytane lub opowiadane. Mieliśmy ten komfort, że w ciągu dnia, gdy my byliśmy w pracy, dzieckiem opiekowała się niania, która swoją pracę traktowała bardzo poważnie. Spędzała z dzieckiem jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu, dużo mu czytała (bo kocha książki), dużo do niego mówiła. Z kolei, gdy my byliśmy z córką w domu, to tak udawało nam się zorganizować „życie domowe”, że nawet gdy gotowałam obiad, czy prasowałam córka bawiła się sama lub z tatą i nie było potrzeby sadzania jej przed telewizorem, aby „mieć chwilę spokoju”.
Ale przyszedł taki czas, że bajki ją zainteresowały, a i my nie chcieliśmy jej tak totalnie od nich izolować. Zwłaszcza, że w przedszkolu koleżanki rozmawiały o kucykach Pony i Barbie, chłopcy bawili się Tomkiem i przyjaciółmi, a nasza córka nie wiedziała o co chodzi 🙂 I tak się zaczęło..
Staramy się jednak, aby to co ogląda miało jakąś wartość edukacyjną, a nie było tylko siedzeniem na kanapie i tępym wpatrywaniem się w kolorowy ekran. Często jest też tak, że razem oglądamy bajkę i w między czasie tłumaczymy jeśli córka czegoś nie rozumie.
Pewnego razu robiąc zakupy w dużym markecie zauważyłam płyty z ulubieńcami naszej małej księżniczki – kucykami Pony. Odruchowo sięgnęłam, aby sprawdzić co to i ku mojemu zdumieniu, okazało się, że nie jest to bajka dvd, ale książeczka wraz z płytą cd na której znana aktorka czyta dzieciom 2 historie. I tak zaczęła się nasza przygoda z „bajkami do słuchania”. W zależności od marketu i tytułu, ceny wahają się między 7,99 zł, a 9,99 zł. W naszej kolekcji jest już „Pszczółka Maja„, „Kraina Lodu„, „Dzwoneczek i Sekret Magicznych Skrzydeł„, „Barbie – Księżniczka i Piosenkarka„, „Kucyki Pony” – 2 różne wydania, „Jej wysokość Zosia” i „Kubuś Puchatek„.. Z reguły na każdej płycie są 2 historie, znane z bajek w telewizji, a czasem – jak w przypadku „Krainy Lodu” jest to skrócona wersja oryginału. Całość trwa ok. 15 – 20 minut. Nasza córka czasem słucha ich w ciągu dnia bawiąc się na dywanie lub rysując, ale najczęściej słucha ich przed snem. Najpierw czytamy jej wybraną bajkę, a potem gasimy światło i puszczamy płytę. I tak zasypia.
Muszę przyznać, że jest to fajna alternatywa dla bajek „oglądanych”, którą nasza córka bardzo polubiła. Niektóre poznała po raz pierwszy właśnie tym sposobem, inne jak np „Krainę Lodu” znała wcześniej ze szklanego ekranu. I teraz często najpierw jej czytamy bajkę, a potem zasypia słuchając tej samej historii, ale czytanej przez lektorkę (Olgę Borys, Joannę Koroniewską lub Marię Seweryn).
Książeczka ma twardą okładkę, do której „doczepia się” płytę od wewnątrz. Trochę jest to mało praktyczne, bo często płyta wypada i trzeba pilnować, aby się nie porysowała – szkoda, że nie dołączono dla niej papierowej koszulki na cd. Nasza kolekcja urosła już do takich rozmiarów, że musiałam zorganizować specjalne pudełeczko na płyty i dzięki temu (mam nadzieję), nie zniszczą się szybko i jeszcze trochę z nami będą 🙂
Rodziców chłopców uspokajam – dla Waszych małych rycerzy też się coś znajdzie 🙂 Wydawnictwo EGMONT wydało także m.in. :”Rybkę Nemo”, „Jake i Piraci z Nybylandii”, „Auta”, „Samolot”, „101 dalmateńczyków”, „Król Lew”, więc na pewno znajdziecie coś, co lubi Wasza pociecha 🙂
O, nie widziałam nigdzie takich bajek do słuchania, muszę poszukać w moim mieście albo na allegro. Przydałyby nam się w aucie 🙂
O, znamy to! Mamy w domu „Potwory i spółka” i „Auta” – też polecam! 🙂
My też mamy w domu te bajki, a dokładnie – Kucyki Pony i Pszczółkę Maję 🙂 I też polecamy 🙂
Nie widziałam ich nigdzie 🙁