Blog dla rodziców nie tylko małych dzieci

Blog dla rodziców nie tylko małych dzieci

Na ratunek, czyli jaka książka o integracji sensorycznej jest najlepsza?

Temat integracji sensorycznej nie każdemu jest znany. Pewnie gdyby nie problemy mojego przedszkolaka, do dziś moja wiedza na ten temat byłaby minimalna. Tak to już jest, że z pewnymi tematami zapoznajemy się dopiero wtedy, gdy nas dotkną. Gdy Tobiaszowi postawiono diagnozę jedną z pierwszych moich myśli było to, że muszę zaraz znaleźć jakąś książkę o integracji sensorycznej i się z nią zapoznać. A to wszystko po to, żeby wiedzieć jak mu pomóc. W Internecie oczywiście też jest sporo na ten temat, ale są to z reguły krótkie artykuły. A ja chciałam dowiedzieć się o tych zaburzeniach jak najwięcej!

Moja pierwsza książka o integracji sensorycznej

Pierwsza książka o integracji sensorycznej jaka znalazła się w moich rękach to „Nie-zgrane dziecko, Zaburzenia przetwarzania sensorycznego – diagnoza i postępowanie” autorstwa Carol Stock Kranowitz. Można ją kupić np. w księgarni Tania Książka -> TU. W książce jest mnóstwo wiedzy! Jest teoria poparta przykładami z życia, jest tu też cała lista przykładowych zachowań dziecka z zaburzeniami konkretnego zmysłu. I to wypisana bardzo szczegółowy sposób – mamy tu przykłady nadreaktywności, podreaktywności, czy bycia „poszukiwaczem sensorycznym”. Poradnika nie da się czytać i jednocześnie robić obiad. Do lektury trzeba usiąść w ciszy i spokoju, aby móc się skupić na rozumieniu treści, zastanowić, czy w przypadku naszego dziecka też tak się dzieje?

Te wszystkie przykłady opisane w książce bardzo pomagają w zrozumieniu zachowań dziecka. Bo nagle okazuje się, że nasz syn, nasza córka zachowuje się w pewien sposób nie dlatego, że chce komuś zrobić na złość, nie dlatego, że jest nieśmiała, czy niegrzeczna. Po prostu ma np. problem z tym, że jest za głośno. Nie chce podać komuś ręki, bo nie lubi być dotykana. Nie ubierze w zimie kurtki i czapki, bo nie zauważa zmiany temperatury na zewnątrz. A być może ma problemy z układem przedsionkowym i dlatego ma problem z naciśnięciem klamki w drzwiach lub „pracą” obiema rękami np. przy rzucaniu piłką? Gdy ta wiedza do nas dotrze, nagle zaczniemy lepiej rozumieć swoje dziecko i lepiej reagować na jego zachowania. A przecież o to nam chodzi, prawda?

W książce znajduje się też „Kwestionariusz historii sensoryczno-motorycznej dla rodziców małych dzieci” , który może pomóc zorientować się, czy nasze dziecko jest „nie-zgrane”, czy może wszystko jest z nim w porządku, a tylko my doszukujemy się problemu tam gdzie go nie ma?

Książka jest pisana niby językiem fachowym, a jednocześnie po ludzku. Bardzo polecam, choć ogrom wiedzy jaka tu jest może na początku być przytłaczający! I na pewno nie da się jej przeczytać w jeden wieczór, bo to po prostu będzie za dużo! Jako poradnik dla rodziców dzieci z zaburzeniami SI sprawdzi się bardzo dobrze! Wracam do niej czasem, aby sprawdzić jakieś zachowanie Tobka. Korzystałam z niej także tworząc wpis o czuciu głębokim ->26 zabaw stymulujących czucie głębokie.

książka o integracji sensorycznej nie-zgrane dziecko

Polecam także

Ta sama autorka napisała drugą część o nie-zgranym dziecku – „Nie-zgrane dziecko w świecie gier i zabaw. Zajęcia dla dzieci z zaburzeniami przetwarzania sensorycznego” . Kupicie ją w Taniej Książce lub na allegro. Na początku jest tu trochę teorii – to pewnie z myślą o osobach, które nie znają wcześniejszej książki autorki. A potem jak można się domyślić – mamy spis zabaw związanych z daną dysfunkcją. Każda zabawa zawiera podstawową informację o jej celu, potrzebnych do niej przedmiotach, przebiegu zabawy oraz korzyści dla dziecka. Znajdziemy tu też informacje dla jakiego przedziału wiekowego jest to aktywność.

[poniżej wrzucam fragmenty spisu treści]

zabawy książka o integracji sensorycznej
książka o integracji sensorycznej nie-zgrane dziecko zabawy
zabawy sensoryczne w domu

Propozycje zabaw zawiera też inna książka o integracji sensorycznej – „101 ćwiczeń, gier i zabaw dla dzieci z autyzmem, zespołem Apergera i zaburzeniami integracji sensorycznej” autorstwa Tary Delaney. Pisałam o niej jakiś czas temu tutaj – „O poradniku dla rodziców dzieci z zaburzeniami” . Jeśli miałabym porównać te 2 ostatnie pozycje, to na pewno ta autorstwa Tary Delaney zawiera mniej teorii i chyba lepsze wyjaśnienie sensoryczne zabaw. Jest też napisana prostszym językiem i przeznaczona dla rodziców nie tylko dzieci z zaburzeniami SI. Dzięki niej zobaczyłam, że tak naprawdę mogę sama być „terapeutką” Tobiasza i wcale nie potrzebuje do tego nie wiadomo jakich sprzętów. Nie zrozumcie mnie źle – nie chodzi mi o zastąpienie prawdziwej terapeutki moją osobą. Do tego mi daleko! Ale zrozumiałam, że mogę wspierać tę prawdziwą terapię ze swojej strony proponując dziecku proste zabawy jak chociażby spacer po krawężniku, skakanie „tylko po białych płytkach” w galerii handlowej, czy rzucanie do siebie piłką „z kujkami”.

Bardzo dobrze tematykę zaburzeń integracji sensorycznej tłumaczy Angie Voss w książce „Zrozumieć sygnały sensoryczne dziecka„. O niej też pisałam jakiś czas temu – „Najlepszy poradnik dla rodziców dzieci z zaburzeniami SI„. Jest tu według mnie najprościej opisany i wyjaśniony problem integracji sensorycznej. W książce autorka podaje konkretne zachowanie dziecka i tłumaczy skąd ono się biorą, jak w tej sytuacji powinien zareagować rodzic i jak może pomóc dziecku.

Twoje dziecko często rozpina i zapina zamki błyskawiczne? Pozwolić mu na to, czy poprosić, aby przestało? Pewnie nie mając wiedzy, co taka zabawa niesie dziecku większość rodziców poprosiła by o jej zaprzestanie. A to zasuwanie zamka dostarcza dziecku wrażeń proprioceptywnych całej ręki! Poza tym wielu dzieciom powtarzanie tej samej czynności pomaga w samoregulacji i wyciszeniu się. Więc zanim poprosisz dziecko, aby przestało bawić się suwakiem, zastanów się jaki może być tego prawdziwy powód! Twoje dziecko chowa się za stołem albo pod kanapą? Nie lubi myć rąk? Szczypie siebie lub innych? Siedząc często potrząsa lub kręci głową? Takich przykładów zachowań jest tu mnóstwo. Całe 253 strony! 🙂 Książkę BARDZO polecam, bo bardzo pomaga rodzicom i daje konkretne wskazówki na konkretne sytuacje!

Kolejna książka o integracji sensorycznej jaką przeczytałam to „Integracja sensoryczna na co dzień” autorstwa Marii Borkowskiej i Kingi Wagh. Malutka, chudziutka i bardzo pobieżnie opisująca temat. Ale co więcej można zrobić na 115 stronach w książeczce formatu szkolnego zeszytu? Jeśli nic, kompletnie nic nie wiesz o integracji sensorycznej i wpadnie Ci w ręce ta pozycja, to na pewno coś się z niej dowiesz. Natomiast jeśli miałabym komuś zasugerować kupno 1, ewentualnie 2 książek o tematyce SI to o tej pewnie bym nie wspomniała. Te, o których pisałam wcześniej zawierają zdecydowanie więcej wiedzy! Poza tym jak na swoje niewielkie rozmiary, „Integracja sensoryczna na co dzień” ma wielką cenę (kosztuje ponad 50 zł, podczas gdy książki, które polecałam wyżej kosztują nie więcej niż 40 zł – i są większe, obszerniejsze i poruszają temat bardziej drobiazgowo).

[poniżej wrzucam fragmenty spisu treści]

Integracja sensoryczna na co dzień
integracja sensoryczna na co dzień książka

Siłowanki, Dzikie harce, których potrzebuje każda rodzina” autorstwa Anthony T. DeBenedet i Lawrence J. Cohen to książka, którą poleciła mi p. Asia, diagnozując mojego Tobiasza. Przyznam się, że zostawiłam ją sobie na „potem”, a to „potem” nigdy nie nastąpiło! Wiem, wstyd! Ale szczerze mówiąc po przeczytaniu „101 ćwiczeń, gier i zabaw..” miałam tak pełną informacji głowę, że postanowiłam zrobić sobie chwilową przerwę od czytania na temat SI. Tak się złożyło, że u Tobiasza w tym czasie dawało się zaobserwować bardzo znaczną poprawę. Do tego zapisałam go na zajęcia dodatkowe z gimnastyki ogólnorozwojowej i moja potrzeba robienia z nim „jeszcze czegoś” stanowczo się zmniejszyła. Przedszkole, gimnastyka.. Nie chciałam wprowadzać mu jeszcze więcej „nowości”, więc w temacie zabaw okołodomowych zostaliśmy przy stałym repertuarze. Trampolina, gra w piłkę w ogrodzie, turlanie się po łóżku, wojny na poduszki itp.

Książka o integracji sensorycznej siłowanki
Siłowanki

ALE! Jeśli szukasz pomysłów na zabawy w domu lub na zewnątrz, które będą wspierać integrację sensoryczną, to na pewno w tej książce znajdziesz ich sporo. Dodam, że w większości są to zabawy, w których udział bierze również rodzic. No i fajne jest to, że większość zabaw jest zobrazowana, więc łatwiej zrozumieć kto, jak i co ma robić 🙂

Inne książki o integracji sensorycznej

Wszystkie wyżej wymienione pozycje znam, czytałam lub mam w domu i przynajmniej przeglądnęłam (to o tej ostatniej książce ;). Ponieważ Tobiasz świetnie poradził sobie ze swoimi „demonami” i udało się go bardzo dobrze wyprowadzić z wielu „dziwnych zachowań”, to przestałam czytać o integracji sensorycznej, a zaczęłam o dojrzewaniu i okresie dorastania. Tobek „wyszedł na prostą”, ale moja starsza córka weszła w okres nastoletni i tu zaczęły się tzw. schody.. Teraz więcej problemów mamy z nią, niż z przedszkolakiem. I z ręką na sercu mogę powiedzieć, że moje dojrzewanie, a dorastanie mojej córki dziś to 2 różne światy! Ale to temat na inny post, który już niebawem powstanie, jak tylko skończę czytać „Nastolatki na krawędzi” .. 😀

Poniżej podrzucam listę książek o integracji sensorycznej, które można znaleźć w księgarniach:

  1. Sensoryczny piękny świat. Zabawy z wierszykami rozwijające integrację sensoryczną” , Małgorzata Barańska.
  2. Sensorycznie wszystko gra! Piosenki z zabawami rozwijającymi integrację sensoryczną” , Małgorzata Barańska.
  3. Prawą tak, a lewą wspak! Zabawy rozwijające koordynację ruchową rąk oraz uwagę i pamięć słuchową” , Małgorzata Barańska. To nie do końca książką o integrecji sensorycznej, ale zawiera zabawy, które na pewno dziecku nie zaszkodzą, a pomogą!
  4. Dziecko a integracja sensoryczna” , A. Jean Ayres.
  5. Sensoryka dla Smyka. 30 rozwijających zabaw sensorycznych” , Aleksandra Charezińska. Autorka jest twórcą Smyko-Multisensoryki, prowadzi też kursy dla rodziców.
  6. Zgrane, nie-zgrane dziecko, Pięćdziesiąt prostych ćwiczeń, które pomogą dziecku rozwijać się, uczyć i rosnąć„, Joye Newman, Carol Kranowitz.
  7. Integracja sensoryczna. Teoria, diagnoza, terapia” , Zbigniew Przyrowski.

Jeśli czytałaś albo znasz jakąś inną książkę o integracji sensorycznej, z którą warto się zapoznać, zostaw jej tytuł w komentarzu. Niech inni rodzice też ją poznają!

Anna
Annahttps://opiniemamy.pl
Na pokładzie Pan Mąż, 12-latka wkraczająca w okres dojrzewania oraz 4-latek z zaburzeniami integracji sensorycznej. Stosując rady specjalistów i własne, domowe patenty staram się mu pomóc w lepszym funkcjonowaniu. Dzielę się tą wiedzą, bo być może Twoje dziecko też nie jest książkowym ideałem? A może po prostu też mieszkasz w Krakowie i chciałabyś skorzystać z moich krakowsko-rodzicielskich rad? Chodź, zapraszam! Miejsce zawsze się znajdzie!

Podobne wpisy

Majówka 2024 za granicą

Najnowsze

Jak koraliki do prasowania z Ikea zrobiły mi dzień

Jakiś czas temu Tobi przyniósł z przedszkola "miecz" zrobiony z kolorowych elementów. Na pytanie...

Wakacje z dziećmi – czym się kierować przy wyborze...

No właśnie. Czym się kierować wybierając hotel, gdy na wakacje jedziemy z dziećmi? A...

Najpiękniejsza bajka o miłości dla dzieci

To jest absolutnie najpiękniejsza książka o miłości! Kupiłam ją jakiś czas temu z myślą...

Smutna autobiografia Matthew Perry’ego

Nie znam osoby, która nie znałaby serialu "Przyjaciele". I nie znam nikogo, kto by...

Ulubione gry karciane mojego 5-latka

Mam to szczęście, że mój przedszkolak bardzo lubi grać w gry. I to nie...

Nastolatki. Kiedy pozwolić? Kiedy zabronić?

Tytuł tego wpisu to jednocześnie tytuł książki Roberta J.MacKenzie, którą uważam za jedną z...

Inne w tej kategorii

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj