Blog dla rodziców nie tylko małych dzieci

Blog dla rodziców nie tylko małych dzieci

Jedna zabawka – wiele wariantów zabawy

Lubię proste zabawki, a najlepiej takie, które nie zajmują dużo miejsca 😀 I które można wykorzystać na wiele sposobów. A jak do tego kosztują niewiele to już w ogóle bomba! 2 lata temu, gdy Tobiś miał problemy z mową i zdiagnozowany opóźniony jej rozwój to szukałam w Internetach zabawek, które pozwolą jakoś pomóc mu ruszyć z mówieniem. Gdy od terapeutki usłyszałam, że ośrodek mowy leży blisko ośrodka ręki, nakupowałam mnóstwo zabawek do „zabawy rękami”. Sporo z nich znalazłam w Gadu-sklepie. I to właśnie stąd pochodzi nasza nowa zabawka – Balansująca Układanka Pojazdy.

Balansująca układanka z pojazdami

Wariant nr 1 – Układanie wieży

Kosztowała grosze, bo zaledwie 16 zł, a ile z niej było i jest radochy! Układanka jest zabawką, która świetnie ćwiczy motorykę małą – tu dziecko operuje cały czas rączkami. Ustawia, przestawia, dopasowuje.. Zabawka składa się z drewnianej, kwadratowej podkładki, na której ułożono 12 kolorowych pojazdów. Podstawowa zabawa polega na ułożeniu z autek jak najwyższej piramidy tak, aby auta nie spadły. I to jest w zasadzie ta wersja zabawy, która najmniej podobała się Tobciowi 😉 Chyba dlatego, że jest to po prostu trudne! Mi samej udawało się co najwyżej ułożyć piramidę 3-piętrową! Zobacz na moim instagramie i facebooku jak dzielnie walczyłam 🙂

Układanka wieża pojazdy

Wariant nr 2 – Znajdź kształt

Na drewnianej podkładce narysowano kontury pojazdów i zniechęconemu Tobkowi zaproponowałam, aby ułożył autka z powrotem na podkładce według ich „cieni”, czyli tak naprawdę według konturów. O dziwo poszło mu to szybko i bardzo dobrze! A wcale nie jest to takie proste, bo niektóre pojazdy ułożone są do góry nogami, a inne bokiem. Ale jest to świetne ćwiczenie koncentracji i spostrzegawczości dla dzieci!

Dopasuj kształt

Wariant 3 – Nauka / Utrwalanie znajomości kolorów

Do kolejnej zabawy wykorzystałam kolorowe pompony, które polecałam we wpisie o zabawkach rozwijających zmysł dotyku. Kosztują grosze, a można je wykorzystywać na wiele sposobów. Wybrałam te w kolorach naszych pojazdów i poprosiłam Tobcia, aby pod każdym pomponem ustawił pojazdy w takim samym kolorze. Umówmy się, nie jest to zbyt skomplikowane i mój 4-latek poradził sobie z tym bardzo szybko. Ale jeśli masz młodsze dziecko, to ta zabawa może być dla niego wyzwaniem! Chociażby dlatego, że choć pojazdy mają 1 dominujący kolor, to mają też inne kolory, co na pierwszy rzut oka może utrudniać przypisanie ich do konkretnego pompona. Jeśli nie masz takich pomponików, możesz użyć kolorowych klocków albo po prostu narysować duże kropki w odpowiednich kolorach na kartce.

Nauka kolorów
Układanka kolory
Balansująca układanka pojazdy kolory

Wariant nr 4 – W lewo, czy w prawo?

Kartka przydała nam się do kolejnego wariantu zabawy! Narysowałam na niej strzałki w prawo i w lewo. Zadanie Tobcia polegało na ułożeniu przy strzałkach pojazdu, który „jechał” w stronę wskazywaną przez strzałkę. Jak pytam czasem Tobcia, która to prawa, a która lewa strona, to często się myli. Ale w tej zabawie mnie zaskoczył, bo wszystkie auta ułożył prawidłowo! No, może z wyjątkiem rakiety, z którą miał problem 😀 Bo strzałki do góry nie narysowałam…

Nauka kierunków
W prawo, czy w lewo?

Wariant nr 5 – Korek

Pojazdami można się też bawić jak klasycznymi autami! Tobek na przykład bardzo lubi układać z autek korek przez cały swój pokój, a najlepiej jak jego auta „jadą” jeszcze przez przedpokój i wjeżdżają do sypialni albo do łazienki.

Zgodnie z informacją na stronie sklepu zabawka przeznaczona jest dla dzieci od 3 roku życia. Biorąc pod uwagę jej cenę, jestem naprawdę zaskoczona jakością! Pojazdy mają ładne, żywe kolory, są ładnie oszlifowane – żadne autko nie ma ostrego, czy krzywego zakończenia. I jak widać można tę zabawkę wykorzystać na wiele (edukacyjnych) sposobów!

Balansującą układankę znalazłam na stronie Gadu-sklepu. Do wyboru jest jeszcze układanka z dinozaurami, owocami, jedzeniem, zwierzętami wiejskimi, morskimi i tymi z zoo.

Anna
Annahttps://opiniemamy.pl
Na pokładzie Pan Mąż, 12-latka wkraczająca w okres dojrzewania oraz 4-latek z zaburzeniami integracji sensorycznej. Stosując rady specjalistów i własne, domowe patenty staram się mu pomóc w lepszym funkcjonowaniu. Dzielę się tą wiedzą, bo być może Twoje dziecko też nie jest książkowym ideałem? A może po prostu też mieszkasz w Krakowie i chciałabyś skorzystać z moich krakowsko-rodzicielskich rad? Chodź, zapraszam! Miejsce zawsze się znajdzie!

Podobne wpisy

Majówka 2024 za granicą

Najnowsze

Jak koraliki do prasowania z Ikea zrobiły mi dzień

Jakiś czas temu Tobi przyniósł z przedszkola "miecz" zrobiony z kolorowych elementów. Na pytanie...

Wakacje z dziećmi – czym się kierować przy wyborze...

No właśnie. Czym się kierować wybierając hotel, gdy na wakacje jedziemy z dziećmi? A...

Najpiękniejsza bajka o miłości dla dzieci

To jest absolutnie najpiękniejsza książka o miłości! Kupiłam ją jakiś czas temu z myślą...

Smutna autobiografia Matthew Perry’ego

Nie znam osoby, która nie znałaby serialu "Przyjaciele". I nie znam nikogo, kto by...

Ulubione gry karciane mojego 5-latka

Mam to szczęście, że mój przedszkolak bardzo lubi grać w gry. I to nie...

Nastolatki. Kiedy pozwolić? Kiedy zabronić?

Tytuł tego wpisu to jednocześnie tytuł książki Roberta J.MacKenzie, którą uważam za jedną z...

Inne w tej kategorii

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj