Blog dla rodziców nie tylko małych dzieci

Blog dla rodziców nie tylko małych dzieci

Zabawki stymulujące zmysł dotyku – 35 propozycji

Zmysł dotyku to była sfera, z którą Tobiasz miał najwięcej problemów od urodzenia. Sporo o tym oraz trochę teorii na ten temat zawarłam w tym wpisie. Ale zabrakło tam miejsca na jeden ważny aspekt w tym wszystkim – zabawki stymulujące zmysł dotyku. Czyli podpowiedzi, które zabawki mogą pomóc dziecku w „oswojeniu” dotyku. Tobiasz miał duże problemy z dotykaniem przedmiotów mających jakąkolwiek fakturę, nie lubił też być dotykany, przytulany, głaskany po głowie. Mieliśmy duży problem z ubraniem nowych butów, spodni, w większości koszulek musiałam odcinać metki. Ale co ciekawe – nie przeszkadzały mu te wszyte na górze, na wysokości szyji, ale te z boku, wszyte na wysokości bioder.

Jak sobie z tym poradziliśmy?

Ku mojemu zaskoczeniu, odpowiednia zabawa spowodowała, że Tobek pomału, pomału zaczął chętniej się przytulać, dotykać jedzenia i nie reagował tak negatywnie przy próbie położenia mu ręki na głowie. Zobaczyłam wtedy światełko w tunelu! Okazało się, że można coś z tym zrobić! Że można poprawić jego funkcjonowanie, a przez to i naszą codzienność! Trochę o naszych zabaw pisałam we wpisie o 5 prostych, domowych zabawach wspierających integrację sensoryczną. Prawie wszystkie, które tam opisuję dotyczą sfery dotyku! Dziś rozszerzę ten wpis i podpowiem Ci, jakie zabawki warto mieć w domu w przypadku małego sensoryka. Oto moja lista zabawek wspierających zmysł dotyku!

Zabawki stymulujące zmysł dotyku

Choć spora część zabawek sensorycznych jest droga – jak chociażby bujaki, to jednak są takie, które kosztują niewiele, a mogą pomóc. W przypadku zmysłu dotyku takimi zabawkami są wszelkiego rodzaju gniotki i piłeczki! Na co warto zwrócić uwagę przy ich wyborze? W domu mieliśmy kilka gnitków, bo nawet Pola się nimi chętnie bawiła. Te najprostsze, najtańsze zrobione z przysłowiowego balona i mąki niestety zawsze szybko kończyły swój żywot. No i po zabawie było trochę sprzątania. Dlatego wybierałabym raczej te gniotki, które wykonane są z grubszego tworzywa. W sklepach jest ich od groma, ja pokażę kilka różnych, a wybór ostateczny pozostawiam Tobie. Warto przy okazji wspomnieć, że gniotki dobrze stymulują także czucie głębokie i rozładowują emocje. Więc jak wrócisz następnym razem po ciężkim dniu w pracy do domu, możesz „wyżyć się” na gniotku 🙂

Jeśli chodzi o piłeczki, to wybieraj zawsze te, które mają jakąś fakturę albo „kolce”.

gniotki i piłki

1.Gniotek – banan. Przeznaczony dla dzieci powyżej 3 lat. Ma w środku kuleczki, dzięki czemu ma się wrażenie, że gniotek ma fakturę.

2.Sznurek. Ten gniotek na pierwszy rzut oka wcale nie przypomina gniotka. Jest to gąsieniczka z nóżkami, czyli tak de facto – „gniotek z kolcami”. Chyba najfajniejsza opcja gniotka pod kątem stymulacji zmysłu dotyku. Można go przekładać z ręki do ręki, zgniatać, rozciągać.

3.Jedną z pierwszych piłek „terapeutycznych” jaką bawiłam się z Tobkiem była piłka z „kolcami”, którą kiedyś dostała Pola. Nasza po mocnym naciśnięciu dodatkowo świeciła. Początkowo Tobek w ogóle nie chciał jej dotykać. Jak mu ją rzuciłam, to nawet rąk nie wystawiał do łapania. A gdy piłka go dotknęła, to odsuwał się co najmniej jakby go oparzyła! Ale jak zobaczył, że z Polą rzucamy ją do siebie, to w końcu postanowił dołączyć. Piłeczka jest miękka, można nią nie tylko rzucać, ale też ściskać i ugnitać.

4.Piłeczki Tullo – zestaw 4 piłek w różnych kolorach i z różną fakturą. Mieliśmy takie i choć są niepozorne, to jednak super się nam sprawdziły. Piłeczki rzucaliśmy do siebie z Tobkiem, turlaliśmy, rzucaliśmy nimi do celu np. do pudełka. Chodzi o to, aby ręce dziecka jak najczęściej miały kontakt z piłkami. Jeśli potrzebujesz więcej piłeczek, zerknij na zestaw od Hencz (5) albo Akuku (6).

Zabawki stymulujące zmysł dotyku piłeczki
Takimi między innymi piłeczkami się bawiliśmy.

7. Bardzo dobrze sprawdziła nam się też piłeczka, którą kupiłam jako zabawkę dla ..psa (7)! Była mała, twarda i miała „kolce”. Te kolce świetnie nadawały się do masażu. „Turlałam” ją po wewnętrznej stronie dłoni Tobka, po nogach, czasem jak pozwolił to po plecach, czy ramionach. Ale nic na siłę! Trwało to dosłownie chwilę, raz przeturlałam mu piłkę szybko po dłoni, potem niby przypadkiem po plecach.. To nie były żadne ćwiczenia, nie kazałam mu siadać, wyciągać rąk do przodu i nie odmierzałam czasu na masaż. To wszystko odbywało się w zabawie, mimochodem.

Do masażu można też kupić specjalne „masażery” (9). Pozwalają na masowanie większej powierzchni ciała niż nasza piłeczka, ale skoro u nas działała piłka, to nie inwestowałam w dodatkowe gadżety tego typu. Gdybym nie miała „psiej piłki” to pewnie bym taki zakupiła 🙂 Na allegro jest do kupienia zestaw 4 podobnych piłeczek, o różnej wielkości z informacją, że służą do masażu (tutaj – 8).

Zabawki wspierające zmysł dotyku masażery

10. Poduszka – dysk sensoryczny (10) to rzecz, o której powiedziała mi terapeutka podczas diagnozy SI. Poradziła, żebym próbowała namówić Tobcia, aby w ciągu dnia choć chwilę na niej posiedział. Poduszkę w domu wykorzystywałam na wiele sposobów. Na początku Tobek nie chciał w ogóle na niej stanąć, usiąść, czy jej dotknąć. Spróbowałam więc sposobu. Przygotowałam mu tor przeszkód! Filmik z tej „trasy” pokazywałam kiedyś na fb. Pokonując przeszkody na torze trzeba było na poduszce na chwilę usiąść albo na niej stanąć. Najpierw tor pokonywałam ja, potem Pola, a potem Tobiś. Widziałam, że to, że na tor najpierw wchodzimy my było dla niego bardzo ważne! Widział, że wykonujemy wszystkie ćwiczenia i mamy przy tym dużo śmiechu. To go zachęcało do zabawy i do przejścia po torze. Sprawdziła się tu złota zasada „kserowania” – „Kolega ma, ja też chcę!„.

Ciastolina, plastelina, modelina…

Każda masa, którą można ugniatać świetnie sprawdzi się jako zabawka stymulująca zmysł dotyku. Dodatkowo zabawa ciastoliną, czy inną masą pozytywnie wpływa na rozwój małej motoryki, a to ważne w kontekście późniejszej nauki pisania. Tobiasz bardzo długo nawet nie chciał dotknąć ciastoliny! Jak mu wkładałam ją do ręki, to od razu otwierał dłoń i kulka z ciastoliny spadała na ziemię. To się zmieniło po naszych zabawach w „szukanie skarbów” w misce ryżu (więcej na ten temat znajdziesz we wspomnianym wcześniej wpisie o 5 zabawach wspierających SI). I nagle okazało się, że ściskanie i zgniatanie kolorowej masy jest całkiem fajne!

W sklepach jest sporo różnych mas i naprawdę jest z czego wybierać. Dawno temu Pola dostała zestaw do zrobienia zwierzątek z masy plastycznej Patarev (11). W porównaniu do klasycznej ciastoliny masa ta jest miększa, nie kruszy się, ma delikatny, przyjemny zapach i można ją lepić wielokrotnie. Zastyga po 24 godzinach. Swoją masę ma tez marka Scentco (12). Jest to bardzo lekka i elastyczna ciastolina, która nie klei się do rąk, a gdy wyschnie – wystarczy spryskać ją wodą, aby odzyskała sprężystość.

Zabawki wspierające zmysł dotyku masy

Na moim facebooku jakiś czas temu pokazywałam co Pola zrobiła z modeliny samoutwardzalnej marki Jumping Clay (13). Co prawda zestaw „Posterunek Policji” oraz „Miasto- budowa” dostał Tobiasz, ale chyba więcej frajdy miała z niego Pola 🙂 Producent sugeruje, że jest to zabawka dla dzieci od 5 lat, ale spokojnie pobawią się nim dużo starsze dzieci jak i młodsze. W naszym zestawie znalazły się saszetki z kilkoma kolorami modeliny oraz instrukcja do stworzenia figurek i policyjnych aut. Co ciekawe – radiowozy buduje się na stelażu z tektury, który też znajdziemy w środku. Tobek głównie zgniatał i rozciągał w palcach modelinę, Pola skupiała się na budowaniu figur i pojazdów zgodnie z instrukcją. To, co zbudowała zostawialiśmy na noc do wyschnięcia i rano można było się tym bawić. Niestety Tobek dość brutalnie obchodził się z efektami pracy Poli i przez to nasz piesek stracił szybko ucho..

Zmysl dotyku jumping clay
jumping clay robotnik
Robotnik z placu budowy zbudowany przez Polę.
jumping clay zabawka stymulująca zmysl dotyku
Złodziej w trakcie powstawania.
zabawki stymulujące zmysł dotyku jumping clay
Posterunek policji oraz złodziej i piesek, figurki które zrobiła z masy samoutwardzalnej Jumping Clay.

Jeśli chodzi o klasyczną ciastolinę, to przez nasze ręce przeszło kilka różnych i najlepszą według mnie ma marka Play Doh (14). Inne masy szybko nam wysychały, pomimo tego, że były zamknięte w pudełeczkach.

Piasek kinetyczny

Jeśli mowa o masach plastycznych, to nie mogę nie wspomnieć o piasku kinetycznym. Sam piasek jest świetnym „terapeutą”, ale nie każdy mieszka w domu z ogrodem i piaskownicą, a piasek kinetyczny pozwala na zabawę w pomieszczeniu. Gdy dowiedziałam się, że problemy z zachowaniem Tobiasz wynikają z zaburzeń SI od razu zaczęłam działać. Jedną z pierwszych rzeczy jakie wtedy kupiłam była mała piaskownica, którą postawiłam w ogrodzie. Tobek początkowo nawet palca nie chciał tam włożyć! Ale wystarczyło kupić kolorowe foremki i pokazać mu jak dzięki temu powstają fajne „wzorki” na piasku (mieliśmy kraba, żabkę i kotka) i Tobek pomału, pomału przekonywał się do nowej „zabawki”. Jeśli nie macie miejsca na balkonie lub nie macie ogrodu, to piasek kinetyczny jest dużym ułatwieniem i naprawdę świetną zabawką stymulującą zmysł dotyku.

Zabawki stymulujące zmysł dotyku piasek

Piasek można kupić w zestawie lub osobno. Zestawy różnią się ilością piasku, foremek, łopatek, czyli krótko mówiąc – dodatków. W zestawie Zamek na plaży (15) znajdziemy 1,4 kg piasku, foremki, grabki i łopatkę. Dodatkowo pudełko po rozłożeniu jest przystosowane do tego, aby można było się w nim bawić piaskiem. Kolejny zestaw (16) zawiera: basen + 3kg piasku, łopatkę, pompkę do basenu oraz 12 foremek. Zestaw marki Dromader (17) zawiera 800g piasku, 14 foremek i łopatkę. Możesz też kupić sam piasek (18). Sprzedawany jest on najczęściej w opakowaniach o wadze 1 kg i różnych kolorach. Taki też dostał kiedyś Tobiś. Nie mieliśmy do niego żadnego basenu, ani stolika, więc bawił się nim w starej formie na ciasto 😀

zabawki stymulujące zmysł dotyku piasek kinetyczny
Piasek kinetyczny.

Niestety nie powiem Ci, który jest najlepszy, bo te propozycje są jedynie wynikiem moich internetowych poszukiwań. W rękach miałam jedynie ten jeden piasek, którym bawił się Tobiś, ale nawet nie pamiętam jakiej był marki. A poza tym Tobek bawił się raczej w piaskownicy w ogrodzie. Tu jeśli mogę coś doradzić – jeśli zdecydujesz się też na taką, to pamiętaj, aby wsypać do niej piasek przeznaczony DLA DZIECI! DO PIASKOWNICY! Zdarza się, że dzieci włożą do buzi palec z piaskiem, zapomną o umyciu rąk po stawianiu babek i wezmą do ręki obrane jabłko .. Nie funduj im problemów zdrowotnych! Piasek przeznaczony do piaskownicy jest inny niż piasek np. na budowę. Nie kosztuje miliona monet i można go kupić np. na allegro albo w dużych marketach budowlanych.

Ścieżki sensoryczne

Ścieżki sensoryczne to naprawdę świetne zabawki stymulujące zmysł dotyku! I jest ich pomału coraz więcej! 2 lata temu sama zrobiłam taką Tobkowi. Było to w czasach pierwszego lockdownu spowodowanego koronawirusem i większość sklepów była zamknięta. Wykorzystałam więc to, co miałam akurat w domu. Ścieżkę zbudowałam na pociętym kartonie, do którego przykleiłam folię bąbelkową, zakrętki po mleku i wodzie mineralnej, sznurek i gąbki do mycia naczyń.

ścieżka sensoryczna moja
Ścieżka sensoryczna zrobiona na szybko w czasie lockdownu, z tego co miałam pod ręką.

Po ścieżce dziecko może chodzić (boso!), może dotykać jej rękami. U Tobka w pokoju bardzo długo mata po prostu leżała na podłodze i chodził po niej kiedy chciał. Często wchodził po prostu do pokoju, przechodził po niej i wychodził z pokoju. Wybierając ścieżkę zwróć uwagę na to, aby każdy jej element miał inną fakturę. Na allegro pod hasłem mata / ścieżka sensoryczna znajdziesz też maty ortopedyczne poprawiające chód i pomagające kształtować prawidłową postawę ciała. Nie ma w nich nic złego, ale ich elementy mają taką samą fakturę, a nam przecież nie o to chodzi..

Zabawki stymulujące zmysł dotyku ścieżki

Mata podłogowa Askato (19) składa się z elementów w różnych kolorach i o różnej fakturze. Do wyboru jest zestaw składający się z 5, 8, 13 lub 16 elementów. Wszystkie można dowolnie łączyć.

Alternatywą dla mat z tworzyw sztucznych są naturalne ścieżki sensoryczne (20). Są one dużo droższe, ale wykonane są z naturalnych elementów i chodząc po nich możemy mieć wrażenie, że chodzimy po plaży, lesie, czy kamyczkach.

Ciekawą propozycję ma marka Clementoni (21), która w ofercie ma ścieżkę – matę sensoryczną przeznaczoną dla dzieci od 6 miesiąca. Jest to zestaw 8 mat i 8 miękkich klocków, które można wpiąć w matę. Każdy element ma inny kolor i inną fakturę. Klocki tej marki mieliśmy i wykorzystywałam je nie tylko do klasycznej zabawy w „budowanie wieży”. Służyły nam też do nauki kolorów 🙂

Puzzle sensoryczne

Może gdzieś już widziałaś, a może nie „puzzle z fakturą”? Najczęściej na obrazkach przedstawione są zwierzęta i w miejscu futerka mają wklejone materiały o różnej fakturze, przybliżonej do ich naturalnej „skóry”. Wiele takich ma w swojej ofercie marka Janod (22). Podobne ma także marka Mudpuppy (23), czy Melissa&Doug (24). O biedronce marki Janod (25) już kiedyś pisałam, ale przypomnę o niej jeszcze raz, bo to naprawdę bardzo fajna alternatywa dla klasycznej układanki. Wszystkie te marki słyną z dobrej jakości produktów. Z każdej z nich mieliśmy jakąś zabawkę i wszystkie potwierdzały dobre opinie o firmie.

Zabawki stymlujące zmysł dotyku puzzle

Pozostałe zabawki stymulujące zmysł dotyku

Odpowiednie klocki to też zabawki stymulujące zmysł dotyku. Jak chociażby ten zestaw (30), składający się z 12 klocków mających różne faktury oraz kształty na swoich bokach. W sklepach, czy na allegro znajdziesz też bardziej skomplikowane klocki, czyli takie, które można ze sobą łączyć jak na przykład te marki Trefl (31). Mieliśmy je w domu i szczerze przyznam, że Tobek kompletnie się nimi nie interesował. Może dlatego, że trochę trudno wkładało się jeden w drugi? Trzeba było tez odpowiednio je spasować i skręcić jedną połowę „piłeczki” z drugą. A to jednak dla roczniaka, czy półtoraroczniaka nie jest takie oczywiste. Może starsze dziecko sobie lepiej z tym poradzi, ale gdy mieliśmy te klocki w domu, Tobek miał niewiele ponad rok i zupełnie się nimi nie interesował.

Jedna z prostszych i tańszych zabawek wspierających zmysł dotyku to książeczka mająca niektóre elementy wypukłe, z pluszu, filcu lub innego materiału. Coś na kształt puzzli dotykowych. Znajdziesz je w supermarketach na dziale „Książki” lub w księgarniach. Książeczka z Dinusiem (32) ze zdjęcia jest do kupienia w Taniej Księgarni. Mieliśmy chyba dwie tego typu książeczki i niestety Tobek za nimi nie przepadał. Po prostu nie chciał dotykać tych części, na których była jakaś faktura. Nie i tyle. Ale nie sugeruj się naszym przypadkiem, bo każde dziecko jest inne i być może akurat Twojemu dziecku taka zabawa przypadnie do gustu?

Na koniec mam coś, co może nie każdemu dziecku się spodobać. Mówię to ja, mama dziecka, które bardzo długo nie brudziło sobie rąk, bo taki stan rzeczy po prostu mojemu synowi nie odpowiadał. Dlatego też malowanie palcami bardzo długo było poza jego możliwościami. Ale jak z wieloma innymi zabawami, do tej też musiał dojrzeć i się do niej przekonać. I oswoić się z tematem brudnych rąk! Propozycja to książka „Plakaty sensoryczne” (33). Jest to zestaw 4 plakatów ze zwierzątkami, które dziecko ma pomalować palcami.

Zabawki stymulujące zmysł dotyku pozostałe

Fajną alternatywą na stymulowanie zmysłu dotyku, a zwłaszcza dłoni jest zabawa klockami-jeżykami (34). Klocki, zwane też waflami na całej powierzchni, z każdej strony mają kolce i dzięki temu jeden można wczepić w drugi. A dziecko próbując to zrobić, nawet nie wie kiedy „masuje” sobie wewnętrzne strony dłoni. Klocki wafle sprzedawane są w zestawach z różną ilością elementów. Warto na to zwrócić uwagę, bo czasem warto dołożyć kilkanaście złotych i mieć 2 x więcej klocków!

Zabawki stymulujące zmysł dotyku klocki wafle
Klocki wafle.

To, co u nas się fajnie sprawdziło to zabawa „pomponami”. Znajdziesz ich mnóstwo na allegro pod hasłem pompony akrylowe, pompony dekoracyjne czy pompony brokatowe (35). Pompony występują w różnych rozmiarach i kolorach. Kosztują grosze i do naszych zabaw kupiłam różne – mniejsze, większe, zwykłe i brokatowe. Na początku Tobiasz nie chciał ich nawet dotknąć. Zwłaszcza tych ostatnich, które są trochę sztywniejsze. Co zrobiłam? Wykorzystywałam je do nauki kolorów – tak jak to opisywałam w tym wpisie. Zrobiłam mu też sorter z kartonu, do którego mógł je wkładać. Wrzucaliśmy je też do małej ciężarówki i Tobek przewoził „ładunek” z jednego miejsca na drugie, po czym je”rozładowywał”. Grunt to wymyślić taką zabawę, żeby dziecko chętnie w niej uczestniczyło i nieświadomie ćwiczyło to, o co nam chodzi 🙂

zabawki stymulujące zmysł dotyku pompony

Podsumowanie

Propozycje moich zabawek są skierowane głównie do dzieci powyżej 18 miesiąca. W sklepach znajdziesz wiele zawieszek, grzechotek, czy innych pluszowych zabawek dla niemowląt określanych jako sensoryczne. Mi chodziło jednak o poszukanie takich, które można zaproponować dziecku starszemu, w sytuacji, gdy już wiemy lub podejrzewamy u niego zaburzenia sfery dotyku. Stąd też pomysł na tę listę zabawek wspierających zmysł dotyku.

Jeśli interesuje Cię temat integracji sensorycznej, to zobacz wcześniejsze moje wpisy z tej tematyki, może Cię zainteresują? Dodam jeszcze, że wszystkie te wpisy powstały w oparciu o moje doświadczenie w codziennym życiu z małym sensorykiem oraz informacje, które uzyskałam od terapeutek podczas diagnozy i potem terapii SI.

Tu pisałam o książce, którą uważam za najlepszy poradnik dla rodziców dzieci z zaburzeniami SI.

Z kolei w tym wpisie tłumaczyłam, czym jest dieta sensoryczna.

A tu podpowiadam w co się bawić, jeśli okaże się, że nasze dziecko ma problemy z czuciem głębokim 🙂

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Anna
Annahttps://opiniemamy.pl
Na pokładzie Pan Mąż, 12-latka wkraczająca w okres dojrzewania oraz 4-latek z zaburzeniami integracji sensorycznej. Stosując rady specjalistów i własne, domowe patenty staram się mu pomóc w lepszym funkcjonowaniu. Dzielę się tą wiedzą, bo być może Twoje dziecko też nie jest książkowym ideałem? A może po prostu też mieszkasz w Krakowie i chciałabyś skorzystać z moich krakowsko-rodzicielskich rad? Chodź, zapraszam! Miejsce zawsze się znajdzie!

Podobne wpisy

Majówka 2024 za granicą

Najnowsze

Jak koraliki do prasowania z Ikea zrobiły mi dzień

Jakiś czas temu Tobi przyniósł z przedszkola "miecz" zrobiony z kolorowych elementów. Na pytanie...

Wakacje z dziećmi – czym się kierować przy wyborze...

No właśnie. Czym się kierować wybierając hotel, gdy na wakacje jedziemy z dziećmi? A...

Najpiękniejsza bajka o miłości dla dzieci

To jest absolutnie najpiękniejsza książka o miłości! Kupiłam ją jakiś czas temu z myślą...

Smutna autobiografia Matthew Perry’ego

Nie znam osoby, która nie znałaby serialu "Przyjaciele". I nie znam nikogo, kto by...

Ulubione gry karciane mojego 5-latka

Mam to szczęście, że mój przedszkolak bardzo lubi grać w gry. I to nie...

Nastolatki. Kiedy pozwolić? Kiedy zabronić?

Tytuł tego wpisu to jednocześnie tytuł książki Roberta J.MacKenzie, którą uważam za jedną z...

Inne w tej kategorii

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj